Korobot
Robot kooperujący z człowiekiem.
Do czego zmierzamy
Nowością na rynku robotów są roboty kooperujące. Ich nazwa bierze się stąd, że w odróżnieniu od "zwykłych" robotów przemysłowych, które działają autonomicznie w ściśle określony sposób, najczęściej bardzo powtarzalny, ko-roboty mają za zadanie wchodzić w interakcję z człowiekiem. Oprogramowanie ko-robota musi uwzględniać wszystkie zmiany jakie wprowadza w jego otoczeniu kooperujący człowiek, potrafić reagować na bieżące polecenia człowieka, wykazywać się inteligencją w zachowaniu. Dobrym przykładem może być robot zbudowany kilka lat temu na Politechnice Wrocławskiej:
Jedną z odmian ko-robotów są proste jednoramienne manipulatory, które przez analogię do wyrażeń takich jak desktop computer, desktop printer, czy może najbardziej zbliżona kształtem lampa biurowa, można by było nazwać robotem biurowym (w jęz. polskim angielskie sprzęty "biurkowe" z jakiegoś powodu są nazywane chętniej "biurowymi"). Przeznaczeniem takich programowanych ramion jest wykonanie jakichś powtarzalnych mechanicznych zadań, które ludzie wykonują siedząc przy stole, lub pomoc w ich wykonywaniu. Ko-robot biurowy w cukierni mógłby na przykład opisywać torty dedykacjami, w urzędzie sortować pliki przypadkowo ułożonych dokumentów, w warsztacie elektronicznym działać jako "trzecia ręka" i na przykład przytrzymywać kable w miejscu lutowania.
Przykład podstawowej konstrukcji robota jednoramiennego i prostego działania przedstawiają poniższe filmy